wtorek, listopada 04, 2014

I już listopad

Jak ten czas leci...
Po pierwsze chciałam pogratulować Danusi i wszystkim Artystkom Kolorystkom (w tym sobie, a jak?) pobicia kolejnego rekordu. No może setki nie machnęłyśmy, ale 86 to naprawdę imponujący wynik :) Tym razem, aby wszystko do kupy zebrać potrzeba było aż 8 kolaży! Oczywiście pozwoliłam sobie jeden z nich pokraść, a kliknięcie w niego przeniesie do pozostałych i Danusinego podsumowania brązów.


Październik pożegnał mnie przeziębieniem, ledwo przetrwałam ten weekend i dlatego dopiero wczoraj od rana nadrabiam zaległości w oglądaniu i komentowaniu Waszych prac. Mam nadzieję, że nikogo  nie pominęłam :)
Po drugie muszę sobie trochę ponarzekać na listopadowy kolorek. Aż mnie zmroziło, kiedy  go zobaczyłam! No, bo jak to tak? Złotem to może być praca wykończona, ale żeby tak cała? Nie chcę odpuszczać, ale wybór będzie niezwykle trudny. No bo:
Złoto ze złotem? - oj, za dużo tego złota, choć kiedyś już coś takiego popełniłam;
Złoto z bielą? - kojarzy mi się ze ślubem, ale mój już dawno za mną, inne póki co mi się nie kroją;
Złoto z ecru? - niedawno robiłam, o tu i na razie starczy;
Złoto z czernią? - niby idealny zestaw karnawałowy, ale na ten rok mam inny pomysł kolorystyczny;
I wreszcie Złoto z fioletem? - fiolet to kompletnie nie mój kolor.
Będę musiała nieźle pogłówkować :)

Żeby nie notować "pustych przebiegów" miałam jeszcze pokazać, coś co zrobiłam ostatnio, ale dostałam czasowy zakaz emisji. Trudno, pokażę więc dopiero pojutrze :( 

8 komentarzy:

  1. A mnie się podobuje :-) Złoto ze złotem jest całkiem fajną opcją, bo można łączyć różne odcienie złota, np. Starlighty, Bronze, Dark Bronze, Antique Bronze... przy odpowiednim pomyśle mogłoby wyjść coś super :-) Złoto z bielą robiłam na swój ślub, więc też już raczej odpada :))) Z ecru wyczarowałaś piękną bransoletkę, no i muszelkę, naprawdę świetnie to wyglądało! Natomiast złoto z czernią zawsze się uda, więc to chyba najbezpieczniejsza opcja :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż, czasem trzeba sobie trochę ponarzekać ;-)
      Zgadzam się, że złoto z czernią jest najbezpieczniejszą opcją i jeśli niczego innego nie wymyślę, to pewnie na tym się skończy. Ale moja przewrotna natura (jestem zodiakalnym baranem) nie lubi oczywistych rozwiązań i sama jeszcze nie wiem, co mi do łba strzeli :)

      Usuń
  2. Złoty to dobry, uczciwy kolor, ja już zacieram ręce z zadowolenia. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja jestem bardzo zadowolona że złoto teraz będzie królpwało w zabawie naszej u Danusi a do setki już nam dużo nie brakuje - myślę że jak dziewczyny się sprężą to będzie nas nawet może ponad 100 - pozdrawiam cieplutko Marii

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawdę mówiąc każdy kolor jest dobry, zawsze coś da się wymyślić :)
      A setka, myślę, że padnie jeszcze w tym roku :)

      Usuń
  4. Widzę Agatko,że masz niezły orzech do zgryzienia,ale na pewno dasz sobie radę i wybierzesz najlepszą opcję dla siebie.A może ten ostatni wariant jest właśnie tym wyzwaniem .Nie sposób robić coś co lubimy i dobrze się czujemy,sztuką jest zrobić coś czego nie jesteśmy pewni,coś co czasem może nas pozytywnie bardzo zaskoczyć.Ja też za złotem nie przepadam ,a bawię się razem z Wami i postaram się coś wymyślić w banerkowych kolorach i wiedz ,że to też nie są wcale moje ulubione zestawy kolorystyczne.
    Życzę powodzenie i pozdrawaim cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, Danusiu! To prawda, że niezłego ćwieka mi zabiłaś tym złotkiem, ale to, że sobie trochę pozrzędzę to jeszcze w żadnym wypadku nie oznacza, że nie dam rady czy coś w tym rodzaju ;-). A w ogóle, to nieźle mnie wyczułaś, bo faktycznie najbardziej korci mnie opcja ostatnia. Problem w tym, że zrobiłam wczoraj przegląd i nie znalazłam nic, kompletnie żadnych przydasi we fiolecie :( Chyba więc stanie na bieli (już mam nawet pomysł).
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń

Copyright © Z kociołka czarownicy , Blogger